Dwa precelki Lace Merino dostałam w prezencie - cienkość tej włoczki jest porażająca.
Połączyłam te dwie nitki - przy czym teoretycznie Silkbloom ma 300 m, a Lace Merino 430 m. Jednak po połączeniu 3 motków Silkboom (900 m) i 2 motków Lace Merino (860 m) zostało mi kilkadziesiąt metrów ... Lace Merino.
Bluzkę zrobiłam od góry - dodając oczka nie tak jak w klasycznym raglanie, a po środku przodu i tyłu oraz w linii ramion.
Dzięki temu oczka układają się skośnie. Trochę kłopotów nastręczało zakończenie rękawów i dołu tak żeby wygubić skosy. Robiąc ściegiem pończoszniczym musiałam szybciej zbierać oczka na bokach niż po środku, bo inaczej boki były znacząco dłuższe.
I jeszcze detal środkowego warkocza. Bluzeczka jest bardzo ciepła i lekka.
Zużyłam 3 motki Silkbloom i 2 motki Merino Lace (razem 25 dkg włóczki) na bluzkę w rozmiarze XL, druty 3,75. Wydajność połączonych włóczek mile mnie zaskoczyła, a pięky połysk Silkblooma jest widoczny.
W ostatnim tgodniu przetoczyła się przez naszą rodzinę jakaś paskudna infekcja grypopodobna. Mnie tak ścięło z nóg, ze przez dwa dni nie miałam siły nawet na robienie na drutach.
Zaczęliśmy już poważne przygotowania do wakacji - za oknem wiosenne słonko więc i wakacje jakby bliżej. Drugą połowę sierpnia planujemy spędzić we Francji, w okolicach Paryża i rzeczywiście to już ostatni dzwonek na rezewowanie miejsc na campingach.