Takie butki to u rodzinna tradycja - dla moich starszych dzieci zrobiła je cioteczna prababcia, teraz gdy są potrzebne robię ja.
Miały być dla noworodka, ale nie mogłam znaleźć opisu z liczbą oczek. Pierwsze, "na oko", wyszły raczej na dwulatka, więc szybko machnęłam mniejsze i ku pamięci zapisałam wskazówki dla rozmiaru "0".
Zamówienie brzmiało "czapka żółta z różowym".
Aż się wzdrygnęłam na to połączenie kolorów, ale potem zaczęłam sobie przypominać co mam w przepastnych szufladach.
Znalazłam resztki żółtego Nepala, coś różowego i ... Delight Dropsa łączący te kolory.
Czapkę zrobiłam w okrążeniach, ściegiem półpatentowym.
W każdym okrążeniu zmieniałam nitki: 1 rząd Nepal, 1 rząd różowy+ Delight.
Część, gdzie zbierałam oczka, wykonałam ściegiem pończoszniczym, jako dzianinę dwustronną - tak, jak widać na powyższych zdjęciach.
Czapka jest ciepła i ścisła - druty 4,5.
Golfik zrobiłam tylko z Nepala i Delighta, na grubszych drutach (5,5).
Jest bardziej lejący niż czapka i ładnie się układa.
Całość absolutnie dwustronna.
Żółty z różowym - połączenie ciekawe i bardzo energetyzujące.
Na cały komplet zużyłam około 9 dkg Nepala, 4 dkg Delighta i 4 dkg różowej włóczki (około 80 metrów).
Fajne te buciki.Podziel się opisem:) komplecik extra!I ma superowe kolorki!
OdpowiedzUsuńCoś zanotowałam przy robocie, więc spróbuję w wolnej chwili podać szczegóły.
Usuńno i absolutnie fajne wszystko, i buciki, i czapusia i golfik!!! Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńO tak, zdecydowanie żółty z różowym bardzo pasuje, super to wygląda:)
OdpowiedzUsuńBuciki słodziutkie!!! A komplet mi się bardzo podoba!!!! Połączenie zółtego z różem naprawdę nieźle wyszło!!!! :) Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńButki świetne. Z tymi rozmiarami dla niemowląt mam tak samo, ostatnio dopiero trzecia czapka wyszła mi we właściwym rozmiarze.
OdpowiedzUsuńPrzyznam, że bardzo podoba mi się projekt wykonany dwukolorowym ściegiem patentowym. Właśnie dumam nad czymś takim. Jest zamysł projektu, ale z czasem gorzej. A różowy z żółtym - interesujące zestawienie - nie wpadłabym na takie.
Pamiętam, że butki dla mojego najstarszego syna ciocia dziergała u nas, żeby mieć model pod ręką, podobnie było z czapkami. W małych rozmiarach czasem 2 oczka robią sporą różnicę.
UsuńSuper wygląda ale robi się powoli - buciki słodziaki !
OdpowiedzUsuńAle fajowe kapciuszki! Reszta też ekstra:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, Marlena
Zima u ciebie niegrozna-zabezpieczylas sie.
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie na rozdawajke.Pozdrawiam!
http://alicja11.blogspot.com/2013/10/candy.html
Paputki cudo.
OdpowiedzUsuń