piątek, 2 października 2015

Jesienne listki czyli kamizelka na pożegnanie lata

Inspiracją była chusta "pozytywne wibracje", którą zrobiłam w czerwcu.
Kupując brązowy Linen Blend i Zielone Muskaty myślałam o kolejnej, wibrującej chuście. Potem wpadłam na pomysł kamizelki i dokupiłam więcej czekoladowej Linen Blend.
Najpierw wydziergałam część ulistnioną, a potem dziergałam dalej, tylko z brązu, dół.
Zaokrąglenie dołu formowałam na bieżąco, przy pomocy skróconych rzędów. Listki są również wykonane tą techniką.
Wadą wielokolorowej dzianiny jest liczba nitek do zaszycia. Na jednym brzegu są dwadzieścia dwa listki czyli 88 nitek do zaszycia. Na szczęście na drugim brzegu nie było nic do zaszywania - ten brzeg jest równy i stanowi wykończenie kołnierza.
Przód kamizelki nie ma zapięcia - w razie potrzeby można spiąć kamizelkę szpilką.
Tył też jest ozdobny, choć na moim małym manekinie nieco smętnie wisi :-)
A tak wygląda kołnierz, którego jestem naprawdę zadowolona.
Szczegóły wykonania: 8 motków Linen Blend i 3 motki Muskatu, druty 3,25 - chciałam, żeby dzianina była zwarta i mało rozciągliwa. Całość przerabiałam ściegiem francuskim - wszystkie oczka prawe, we wszystkich rzędach. Część z listkami wykonanałam jako prostokąt szerokości około 70 oczek, 10 rzędów brąz, 2 rzędy zielenią (w tym listek) - 22 razy paseczek zieleni.
Ta część stanowi karczek i "rękawy" kamizelki. Dolna część tyłu jest kontynuacją tego pasa, z delikatnym formowaniem zaokrągleń dołu przez rzędy skrócone. Początek i koniec pasa dzianiny zeszyłam zupełnie niewidocznym ściegiem dziewiarskim. Jedyny widoczny szew przebiega poziomo, na plecach, pod pasem liści.

5 komentarzy:

  1. Niesamowita kamizelka.Bardzo ładna i swietny projekt.Może opublikujesz?Doskonała robota.Gratulacje.Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Fantastyczny projekt! Bardzo pomysłowy, oryginalny, wyjątkowy! Mnie się najbardziej podoba tył z tym brzegiem listków nachodzącym na dolną część - wygląda jak szal narzucony na długą tunikę :)

    OdpowiedzUsuń
  3. O jejku, a coz to za cudo ! Prawdziwa fantazja, szczegolnie te listeczki. Kolory tez pieknie dobrane. Ja sama nie potrafie robic na drutach, (no chybe ze proste, kilometrowe szale;) a kocham welniane rzeczy i podziwiam wszystkie panie, ktore maja takie zlote i umiejetne raczki...pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny i komentarz.