Na życzenie kolegi - prawdziwie wiosenna pogoda już raczej czapek w ciągu dnia nie wymaga, ale wieczorami i nocami mogą się przydać.
To prototyp - będą kolejne z uwzględnieniem różnych wariantów fasonu oraz aktualnej pory roku - kolory jak na pierwszym zdjęciu.
A to zapowiedź szala, który czeka na obfotografowanie - za to zdjęcie dziękuję bardzo koleżance. Za motywację do dalszego prowadzenia bloga też.
Na obfotografowanie czeka całkiem sporo dzianin - w końcu przez cały kwartał nic nie pokazywałam, a działo (udziergało) się sporo.
Ten szal mnie bardzo ciekawi:) Czekam na kolejne prace:) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńSuper
OdpowiedzUsuńŚwietna czapa. Nadaje się na mecz z polską reprezentacją w roli głównej. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńU Ciebie zawsze jakiś "smaczny kąsek" :))) Ten szal jest niesamowity. Bardzo proszę o więcej szczegółów.
OdpowiedzUsuńArcydzieło :-) Gratuluję :-)
OdpowiedzUsuń