sobota, 21 kwietnia 2012

Malinowo i jagodowo, a przy tym wiosennie

To cudo przyjechało do mnie prosto z Nowej Zelandii.
Kolor wg tego zdjęcia.
Skład: 70% nowozelandzkiej (tak jest na metce) wełny, 30 % alpaka.
Motek 200 g/140 m, zalecane druty 12-14.
Myślałam przez prawie tydzień co zrobić,
a potem machnęłam w jeden wieczór - druty nr 12.
Chciałam pokazać urodę włóczki,
a jednocześnie chodziły za mną jakieś liście - chyba w związku z wiosną.
Wykorzystałam motyw liści z liściastego wdzianka, które już wielokrotnie robiłam.
Ostatnie rzędy wg mojego pomysłu plus plisa ścigiem francuskim.
Zostało mi 1,5 metra włóczki (1%)

Zapięcie z 3 korali, pętelka icordowa.
Wdzianko/chusta jest super ocieplaczem, a nawet rozgrzewaczem.
Grzeje bardzo, choć rozmiarowo dla mnie to taki większy kołnierz.
W zasadzie nie gryzie, ale dla osób wrażliwych mogłoby być szorstkie.
Chyba jednak te nowozelandzkie owce to jakąś bardziej grzejącą wełnę dają.
Dla odmiany coś cienkiego.
Szalochusta z jagodowej Regia Hand Dye Effect.
Pomysł własny - chusta robiona w poprzek - zaczęłam od 4 oczek i z tyloma skończyłam.
Wykorzystałam różne wcześniej robione wzory.
Ażurowy pas na brzegach wg wzoru blossomless lily of the valley,
potem dwustronny ażur na 4 oczkach,
a środkowa część ściegiem pończoszniczym.
Długość około 160 cm, w najszerszym miejscu około 40 cm.
Zużyłam prawie cały motek, druty nr 4.
I jeszcze dwa naszyjniki.
Szydełkowy i drutowy.
 Najpierw zrobiłam baaardzo długi łańcuszek na szydełku, z wplecionymi, drobnymi szklanymi koralikami.
Potem zrobiłam na drutach nr 8 icordowy sznurek na 4 oczkach.
Włóczka Diva batik.
Bawełniany łańcuch, w wiosennych kolorach.
Tym razem tylko na drutach.
A w sprawie wiosny spore postępy - pierwsze wiosenne burze już za nami.

6 komentarzy:

  1. Rewelacyjny ten ocieplacz, bardzo oryginalny. Pomysł na pokazanie włóczki idealny. A szal... ach to moje niespełnione marzenie zrobić wreszcie taki szal... Może do lata dojrzeję do tego. Pozdrawiam :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajny ocieplacz. Chusta śliczna i bardzo pomysłowo robiona. Tak jak swego czasu popularny baktus.Naszyjniki tez ciekawe.

    OdpowiedzUsuń
  3. slicznosci znow pokazujesz...pierwsza chusta musi byc ciepla..przy takim skladzie i grubosci...chociaz grubosc wloczki nie zawsze idzie w parze z grzaniem....druga chusta piekna...a korale orginalne..faktycznie wiosna juz u ciebie zawitala...u mnie tez wczoraj pierwsza burza ..pozdrawiam ania

    OdpowiedzUsuń
  4. Pomysłowe prace. Nie myślałam, że z takiego grubasa może wyjść taka ładna, lekka narzutka. A chusta boska. Naszyjniki też fajne. Nic tylko się stroić :D

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny i komentarz.