Pewnie Was to już nudzi, więc krótko.
Następny citron już zblokowany, tym razem w jasnym turkusie.
Włóczka jak zwykle - Angel de Berger (2 motki), druty nr 4.
Na zdjęcia ma kolor wieosennego nieba, ale to aparat tak go widzi.
W rzeczywistości jest bardziej zielonkawy.
Policzyłam wszystkie zrobione do tej pory citrony i jest ich już dziesięć.
Fajne, ładne rzaeczy nie nudzą :)
OdpowiedzUsuńo ja nie mogę...
OdpowiedzUsuń10 Citronów ;)
a ja za jednego nie mogę się zabrać ;)
Przypadkiem tutaj trafiłam, bardzo ładne Citrony. Ja się nie czuję znudzona, raczej pod wrażeniem.
OdpowiedzUsuńZapraszam na mój blog szydełkowy: http://koronkowarobota.blogspot.com/
Podziwiam :) Mnie się trudno zabrać po raz drugi za jakiś projekt. Wszystkie są piękne:)
OdpowiedzUsuńKolekcja godna podziwu. Pięknie to wygląda. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńAle masz zacięcie do tych Citronów :) Ja robię pierwszy i już mi się dłuży :)
OdpowiedzUsuńWow jakie kolorowe słoneczka!!!śliczne one!!!Nadziergałaś się :)Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńwszystkie razem wyglądają pięknie, turkusik też niczego sobie ;)!
OdpowiedzUsuńwow wow wow kolor obledny
OdpowiedzUsuńNo to strzał w 10 :) Wszystkie śliczne, a ten ostatni w przecudnym kolorze...
OdpowiedzUsuńgratuluje dziesiatki..wszystkie piekne....jeszcze troche i bedzie hurt:)..pozdrawiam ania
OdpowiedzUsuń