Robiony ponad dwa miesiące czyli w zasadzie męczony, nareszcie gotowy.
Jeszcze nie noszony, zaczeka na chłodne dni.
Inspiracją była chusta Kiri - jej wzór nadaje się idealnie do bluzek i swetrów z raglanowym rękawem, robionych od góry.
Motywy na rękawach wykonywane są tak samo jak w opisie chusty.
W ostatnim motywie na dole tuniki dodawałam oczka z przekręconej nitki, aby nie powstały dziurki. Pominęłam też ostatnie dodawanie oczek - dzięki temu plisa na dole (ściągacz) nie jest szersza niż tunika.
Pacha - dodałam oczka do korpusu i rękawów - w rękawach szybko je zdjęłam, przerabiając 2 razem w co drugim rzędzie.
Dekolt wykończony sznureczkiem - to trzecia wersja wykończenia.
Zaczęłam robótkę nabierając oczka dwustronnie, co pozwala na formowanie wykończenia dekoltu na końcu, kiedy można całość przymierzyć, a to bardzo mi odpowiada.
Rękaw - poniżej łokcia pominęłam dodanie ostatnich dwóch oczek w każdym motywie - dalsze są oparte na 10 (zamiast na 12) oczkach.
Dzięki temu rękaw się zwęża i dobrze układa.
Całość z połączonych nitek Romatiki melange i Lino Alize - włóczki tego samego producenta znakomicie zgrywające się kolorystycznie. Druty nr 4, zużycie włóczek duże, ale nie znane. Nie pamiętam ile miałam motków każdej z włóczek.
Lino miałam w reku po raz pierwszy i uważam debiut za bardzo udany. Włóczka bardzo przyjemna w dotyku, ale pojedyncza nitka raczej cienka, chyba na druty 3-3,25.
Extra tunika!
OdpowiedzUsuńBardzoprzyjemna tuniczka- świetny pomysł na wykorzystanie ażuru z Kiri.
OdpowiedzUsuńPiękna tunika :-)
OdpowiedzUsuńFajniscie to wykombinowalas
OdpowiedzUsuńFajnista:)
OdpowiedzUsuń