środa, 30 maja 2012

Szal(eństwo) jak noc gwiaździsta

Na specjalne zamówienie z dwóch rodzajów czarnej włóczki, ogromy szal,
robiony tak jak bolerko - co 8 rzędów zmiana włóczki, druty nr 7.
Całość obrobiona szydełkiem.
Włóczka trawka to Lea od Cheval Blanc - badzo miękka i przyjemna w dotyku,
druga włóczka to niezmiennie Ixia od Yarnartu.
Zużyłam około 4 motków Lea i 3 motki Ixia.
Dzianina jest dosyć wyjątkowa - miękka i lejąca, znakomicie układa się.
Małą czarną zamieni w wyjątkową, przyciągającą wzrok kreację.
Wymiary rozłożonego szala około 180 cm x 80 cm.

sobota, 19 maja 2012

Znów hurtowo

Chociaż dni coraz dłuższe, to czasu na blogowanie brakuje mi coraz bardziej. 
Na co go poświęcam? Nic nowego - prowadzenie domu i to z dużym wsparciem całej rodziny; gotowanie - lubię to i rodzina też; gry i zabawy z najmłodszą pociechą - tak miło i grzecznie zaprasza mnie do zabawy, że trudno odmówić. 
Poza tym jeszcze wypady na majówkę i czas ucieka.

Dziergam oczywiście też, ale głównie w czasie podróży - tych codziennych i nieco dalszych. Dlatego trochę gotowych rzeczy się uzbierało.
Brązowy bawełniany sweter, z kupionej okazyjnie włóczki, robiony podwójną nitką.
Włóczka była dla mnie sporym wyzwaniem - dosyć cienka nitka z grubymi supłami. Swoje odczekała - ponad 2 lata, ale się doczekała.
Dzianina z pojedynczej nitki nie podobała mi się, 
ale przy podwójnej nitce efekt jest ciekawy.
Wzór własny - zaczęłam od środka pleców - nabrałam oczka obustronnie i dlatego sweter nie ma widocznych szwów. Boki zeszyłam szwem dziewiarskim. Rękaw 3/4 bo na tyle wystarczyło włóczki. Zużyłam około 80 dkg, druty nr 6,5.
Na manekinie sweter wygląda na bardzo długi, bo manekin ma rozmiar S, a sweter XL.
Ciąg dalszy Lana Gold Fine. Z resztek (prawie 20 dkg) po męskim swetrze zrobiłam letnie wdzianko na chłodne wieczory wg schematu Dropsa.
Wzór ażuru prosty, całość szybka do wykonania, chociaż liczba oczek w końcowych okrążeniach porażająca - grubo ponad 500, ale w opisie nie podano ile (aby nie zniechęcać?). Jeszcze nie wiem jak się prezentuje na figurze.
I jeszcze zupełnie letni naszyjnik, znów Diva batik, 
icord i jako dodatek barwione monety z masy perłowej.
Szalik wg opisu do ślimakowej czapki, na 60 oczkach.
 1 motek Noro Sekku, druty nr 3,5.
Szalik można swobodnie owinąć dwukrotnie wokół szyi,
albo owinąć szyję złożonym na pół 
i przeciągnąć jeden koniec przez pętlę na drugim końcu.
Możliwości jest kilka, a za każdym razem kolory można ułożyć nieco inaczej.
Grzeje całkiem zauważalnie, choć nitka jak pajęczynka.
W zimowej wersji szalik z Katia Darling, przywiezionej w marcu z Krakowa. Też 60 oczek, ale inna grubość włóczki i szalik jest dużo szerszy. 
Zużyłam 2 motki (10 dkg) druty nr 3,5.
Poza tym kolory układają się bardzo regularnie i jedna strona (zdjęcie powyżej) bardzo różni się od drugiej (zdjęcie poniżej).
Dziękuję za wszystkie odwiedziny. Bardzo mi miło, że tu zaglądacie.

wtorek, 8 maja 2012

Z opóźnieniem

Jestem i dziergam nieustannie, ale mam opóźnienie w pokazywaniu prac.
Dziś prace z kwietnia.
Znów naszła mnie ochota na filcowanie i wydziergałam takie monstrum - na środku leży pudełko zapałek dla pokazania ogromu dzianiny.
W obwodzie było około 250 oczek.
Po filcowaniu (w 60 stopniach, bo nowa pralka nie ma oddzielnej regulacji temperatury)
wymiary wynoszą około 60% wymiarów przed filcowaniem.
Kosz miał w zamyśle inne przeznaczenie, ale ostatecznie znalazły w nim miejsce moje robótki
Włóczka ceglasta to Exclusiv, wielobarwna to Magic, druty nr 5. 
Sfilcowany kosz ma "falbanki" z powodu różnicy w grubości włóczek - dzianina miała różną gęstość i różnie się sfilcowała.
Włóczki z zapasów, ale w sumie zużyłam ponad 60 dkg.
Wymiary gotowego kosza to 35x35x25 (wysokość).
I jeszcze uwaga praktyczna - koniecznie należy sprawdzać czy do filcowania nie dostała się chusteczka higieniczna albo inny papier.
Na zdjęciu znakomicie wfilcowane drobinki chusteczki - skubanie nie wiele pomaga.
Męski sweter z Lana Gold Fine.
Nie dam się więcej namówić na dużą dzianinę z takiej cienizny.
Druty nr 3, zużycie wóczki około 45 dkg.
Robota dłużyła mi się okropnie, ale jest i już był noszony.
Wykończyłam motek Divy na kolejne naszyjniki.
Środkowy już pokazywałam.
A tu najkrótszy z zestawu - wykorzystałam tylko jasną włóczkę i dodałam wielokolorowe, matowe koraliki, o trójkątnym przekroju.
Diva świetnie się nadaje na naszyjniki.
Jest bardzo przyjemna w dotyku i ma ciekawe kolory.