I znów czapka. Tym razem w fiolecie. Kilka lat temu dostałam pod choinkę kilka motków włóczki w odcieniach fioletu. Zrobiłam z niej chustę i cienką czapkę. Z reszty miała być druga, cieplejsza czapka - z tego co wtedy zrobiłam nie byłam zadowolona, sprułam i odłożyłam włóczkę. Zabierałam się za nią już kilkakrotnie, ale bez przekonania i w końcu jest :)
Nazwałam ją ślimak po francusku, bo jest zrobiona inaczej niż poprzednie. Na wywiniętej części widać, że robiłam 3 rzędy oczek lewych i 1 oczek prawych. Dlatego prawa i lewa strona czapki są różne, ale czapka nadal jest dwustronna.
I znów Annis - tym razem to debiut Filsilka - mieszanki wełny merino i jedwabiu. Świetna włóczka i w robocie i w blokowaniu. Z pięknym połyskiem, anakomita na dzianiny na specjalne okazje. Na pełnowymiarowy Annis (bez guzków) zużyłam około 7 dkg, druty nr 4.
I na koniec pierwsza próbka dwustronnej dzianiny. Z wielkim podziekowaniem dla Doroty, za zachętę i przesłany minikurs.
To wcale nie jest takie trudne jak się na początku wydaje. Muszę jeszcze popracować nad detalami wykończeniowymi, bo w planie dziecięcy kocyk.
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Annis. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Annis. Pokaż wszystkie posty
środa, 9 listopada 2011
niedziela, 6 listopada 2011
Drobiazgi
Bardzo dziękuję za komentarze do ostatnich postów i wszystkie maile.
Dziś mam do pokazania trzy niewielkie chusty.
Po pierwsze znany i lubiany Annis, z broszką. Włóczka Lana Grossa, 1 motek 100g/420 m, druty nr 4. Jak zwykle pominęłam wykonanie ozdobnych guzków - na tej włóczce i tak byłyby niewidoczne, a poza tym zepsułyby mi przyjemność robienia tego szala.
Po drugie nieduża chusta wg Dropsa. Miałam ochotę ją zrobić już od pewnego czasu. W robocie trochę monotonna. Włóczka Superlana Classic - ostatni motek z zapasów i ciut z przedostatniego, druty nr 3,75. Włóczki nie starczyło na szydełkowe wykończenie, ale i tak nie miałam w planie ozdobnych chwostów, więc obrobiłam całość cieniutką Alpaką, w pasującym odcieniu beżu. Końce są bardzo długaśne i dlatego następną zrobiłam trochę inaczej.
Dodawałam oczka szybciej - 2 oczka co 6 rzędów, a poza tym zrobiłam oddzielnie 2 symetryczne części i zeszyłam je ściegiem dziewiarskim po środku tyłu. Aby ograniczyć zwijanie się brzegów 3 brzegowe oczka z każdej strony pzerabiałam ściegiem francuskim. Tym razem włóczka Magic Fine - oczywiście też zapasów - niecały jeden motek, druty nr 3,75.
I jeszcze muzycznie - dziś byliśmy w Teatrze Wielki na poranku muzycznym - "Magiczny świat instrumentów perkusyjnych" i naprawdę było magicznie - ciekawie dobrany repertuar i świetne wykonanie. Nie tylko dzieci, ale i dorośli dobrze się bawili, a muzycy też sprawiali wrażenia zadowolonych. Na YouTube znalazłam najzabawniejszy z usłyszanych dziś utworów - w innej, ale równie zbawnej, interpretacji. Zatem zapraszam na Eine kleine Tischmusik.
Etykiety:
Annis,
chusta,
druty,
Magic Fine,
muzyka,
Super Lana,
szalik
Subskrybuj:
Posty (Atom)