środa, 9 listopada 2011

Ślimak po francusku

I znów czapka. Tym razem w fiolecie. Kilka lat temu dostałam pod choinkę kilka motków włóczki w odcieniach fioletu. Zrobiłam z niej chustę i cienką czapkę. Z reszty miała być druga, cieplejsza czapka - z tego co wtedy zrobiłam nie byłam zadowolona, sprułam i odłożyłam włóczkę. Zabierałam się za nią już kilkakrotnie, ale bez przekonania i w końcu jest :)
Nazwałam ją ślimak po francusku, bo jest zrobiona inaczej niż poprzednie. Na wywiniętej części widać, że robiłam 3 rzędy oczek lewych i 1 oczek prawych. Dlatego prawa i lewa strona czapki są różne, ale czapka nadal jest dwustronna.
I znów Annis - tym razem to debiut Filsilka - mieszanki wełny merino i jedwabiu. Świetna włóczka i w robocie i w blokowaniu. Z pięknym połyskiem, anakomita na dzianiny na specjalne okazje. Na pełnowymiarowy Annis (bez guzków) zużyłam około 7 dkg, druty nr 4.
I na koniec pierwsza próbka dwustronnej dzianiny. Z wielkim podziekowaniem dla Doroty, za zachętę i przesłany minikurs.
To wcale nie jest takie trudne jak się na początku wydaje. Muszę jeszcze popracować nad detalami wykończeniowymi, bo w planie dziecięcy kocyk.

6 komentarzy:

  1. ślimak wyszedł rewelacyjnie!!! świetny sposób na złagodzenie faktury ślimaka klasyka:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Dwustronna dzianina jest bardzo interesującą. Pochwal się przy okazji wykorzystanym tutoriale, też chętnie bym spróbowała.

    No i oczywiście czekam na kocyk :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Śliczna czapka a Annis rewelacja. Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  4. ja właśnie siedzę nad drugą czapką ślimakową, bo pierwszą niemal prosto z drutów mi porwali :) Dzięki za inspirację!
    może jeszcze jedna podpowiedź co do dwustronnego kocyka: na brzegach nie krzyżuję nitek, dzięki temu są dwa proste, oddzielne brzegi. Prawda, że to nie takie trudne, jak wygląda?
    Pozdrawiam :)
    Dorota

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny i komentarz.