niedziela, 31 października 2010

Kiri - po pierwsze chusta

Już skończona, zblokowana - to bardzo zmienienia :-) i obfotografowana.
Wzór Kiri - popularny i łatwy do zapamiętania, co nadzwyczaj korzystnie wpływa na tempo dziergania. Polecam gorąco, szczególnie osobom, które dopiero rozpoczynają przygodę z dzierganiem chust.
W moim wydaniu z tej włóczki, na drutach KnitPro nr 4. Jeden motek wystarczył na chustę o wymiarach 160 cm x 80 cm.
Złożona jest malutka, ale po rozwinięciu można się nią miło otulić.

Z innymi robótkami chwilowe spowolnienie. Pogoda zbyt piękna by siedzieć w domu, poza tym co rusz pcha się na druty coś nowego i w efekcie mam 3 robotki w toku, przy czym jedna dla odreagowania cienkich i cieniutkich niteczek na drutach nr 8. Też chusta, ale z merino bulky, w kolorze rudym. Przybywa szybko, ale motki kończą się jeszcze szybciej.
P.S. Kiri po raz drugi czyli kamizelka na okrągło posuwa się - przebrnęłam już pachy więc teraz z górki.

7 komentarzy:

  1. Świetne to Twoje Kiri :) Ja koniecznie chciałam zrobić puchate, ale widzę, że z gładkiej włóczki też cudnie wychodzi :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Kiri fantastyczne . Kolor cudowny dobrałaś .Bardzo mnie intryguje ten drugi projekt . czekam na finisz .

    OdpowiedzUsuń
  3. Moj kolor i chusta wyglada tak leciutko jak majowa chmurka...:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Kiri super! A te robótki to takie uparte, że się ciągle pchają na druty... - jak widać epidemia się rozszerza... - nie tylko u mnie panuje...
    Pozdrawiam ciepło!

    OdpowiedzUsuń
  5. Śliczna chusta! Teraz wiem, że dobrze zrobiłam kupując tą włóczkę. Tylko nie wiem czy wykorzystam ja tak elegancko jak Ty ;))

    OdpowiedzUsuń
  6. Piękny kolor Twego "Kiri"- cudownie prezentuje się ta chusta!

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny i komentarz.