piątek, 10 lutego 2012

Papuga czyli o uwalnianiu się od zapasów i nie tylko

Papuga pojawiła się zupelnie bez kolejki i w dodatku z zakupionej (a nie zapasowej) włóczki. Ale jak tu się oprzeć Nepalowi w super cenie - gorąco polecam sklep Inter-Foxu można trafić prawdziwe okazje. Nie próbowałam się opierać, tym bardziej, że od razu wpadłam na pomysł co i jak wydziergam.
Zrealizowałam go zresztą błyskawicznie - włóczka zamówiona we wtorek, a sweter przekazany, w bardzo dobre ręce, w niedzielę. Czyżby zapasy bez zmian ...
Sweter robiony od samego środeczka tyłu - zaczęłam od 8 oczek w kółeczko i w co 2 rzędzie dodawałam 8 oczek - po 2 w każdym rogu kwadratu. Po osiągnięciu odpowiedniej wielkości kwadratu robilam oddzielnie część lewą i prawą. Nadal dodawała w co drugim rzędzie 2 oczka po środku i zdejmowałam po 1 oczku przy brzegach.
Zeszyłam rękawy i wykończyłam je ściągaczem. Dookoła części środkowej nabralam równomiernie oczka na ściągacz. Aby sweter nie był za długi i kołnierz za szeroki ściągacz robiłam skroconymi rzędami. Dzięki temu przód swetra jest odpowiedniej szerokości. Zakończyłam i-cordem.
Zużyłam niecałe 6 motków, druty nr 8. Nepal bardzo przyjemny i nadzwyczaj szybki w robocie, w dodatku dość wydajny jak na taką grubość włóczki.
W kwestii zapasów złamałam się dość poważnie i chwilowo ma sporo więcej włóczek niż jeszcze tydzień temu. To jednak włóczki na konkretne rodzinne zamówienia, z których dwa pokażę bardzo niedługo.
Licznik w prawym górnym rogu bije od nowa od 6 lutego.

7 komentarzy:

  1. ta- oj ten licznik bedziesz zerowac jak Ci sie takie okazje beda trafiac :P

    ale wyszlo oblednie

    OdpowiedzUsuń
  2. faktycznie papuga..swietna nazwa ale i wdzianko ma swoj styl..podoba mi sie....pozdrawiam ania

    OdpowiedzUsuń
  3. Pomysłowy i bardzo oryginalny projekt.

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie mam pojęcia jak się takie coś robi ale wygląda cudnie!!!!A kolory są (przepraszam za słownictwo) po prostu zajebiste!!!!Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny i komentarz.