niedziela, 26 października 2014

Nie tylko czapki

Szykowałam się na czapki już od pewnego czasu, bo jakoś dziwnie mi ich ubywa - a to gdzieś zostawię, czasem utknie w kieszeni płaszcza lub kurtki na dłużej, a za oknem coraz chłodniej. 
Czapki noszę chętnie, nawet gdy jest dość ciepło, a tylko wieje - dlatego nie wszystkie są z domieszką wełny.
1. Czarna - włóczka Country (80% bawełna, 20%akryl, luźno skręcona) - na dole ściągacz (2 op, 2 ol), wyżej ścieg ryżowy - w sam raz na początek jesieni, 1 motek (10 dkg).
2. Czerwona, cienka - włóczka Salsa (bardzo ją lubię), wzór na motywach ściągacza angielskiego. Miałam tylko jeden motek więc czapka jest płytka.
3. Czerwona z mankietem -  włóczka Silvija (do kompletu do wampirka), mankiet oczkami lewymi, dalej oczka prawe. Czapka na prawdziwe chłody. Zużyłam prawie 2 motki czyli około 9 dkg włóczki.
4. Czerwona w warkocze - włóczka Extra Merino Big (100% wełna, miękka i przyjemna w dotyku) - ciepła i dobrze otulająca, około 7-8 dkg włóczki.
5. Czapka i szyjogrzej z tęczą - grafitowa Lanagold i kolorowe resztki Ideal. Czapka cieplutka, bo kwadraty są wrabiane czyli od lewej strony grzeją dodatkowe nitki, a otulacz nieduży - pod kurtkę lub płaszcz. Około 15 dkg Lanagold i ciut Ideala w każdym kolorze.
Dawno nie robiłam skarpet i zapomniałam jak mało kłopotliwe są zakręcone skarpety - te z podwójnej nitki - granatowy Wool i cieniowana skarpetkowa (nie pamiętam jaka). Całość na drutach 3,5, wydziergana w 3 dni w drodze do i z pracy.
I jeszcze szalony otulacz - włóczka to Bamboo Bloom Handpaints
Włóczka sama w sobie tak kolorowa i ozdobna, że otulacz zrobiłam po prostu ściągaczem - szerokość 150 oczek, wysokość - 2 motki włóczki. Na duży mróz można go owinąć dwukrotnie.
Nabrałam i zamknęłam oczka sposobem włoskim - dzięki temu brzeg jest elastyczny i cienki.
* * * * *
A już niebawem 2w1 czyli otulacz/kamizelka (w szarościach).

9 komentarzy:

  1. Trzeba przyznać, że zimowo - jesienna kolekcja imponująca.

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękna kolekcja :). Otulacz bardzo sympatyczny, z takiej radosnej włóczki :).

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo ładna kolekcja. Wesoło i kolorowo. Pozdrawiam cieplutko :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Przygotowania do zimy pełną para. Ja zawsze długo zastanawiam się nad wyborem fasonu później włóczki. Udane dzieła,aż miło zakładać.

    OdpowiedzUsuń
  5. Ojej, ile pięknych rzeczy! Czapki są po prostu wspaniałe! Najbardziej podoba mi się ta czarna z kolorowymi kwadracikami - jest świetna! I dla kobiety i dla młodzieżowego syna też byłaby (mój akurat w takich gustuje) - no po prostu piękna! I ten ocieplacz do niej - rewelacja! Ja też noszę czapki, nawet jak nie jest okrutnie zimno (czyli - już noszę :). Skarpetki są świetne, a kolorowy szyjogrzej rozjaśni ponure dni i ogrzeje szyję - cudny!
    Miłego dnia!
    Asia

    OdpowiedzUsuń
  6. ale fajny zbiór czapek! Ja wczoraj poprałam wszystkie swoje włóczkowe szaliki, chusty, kominy,czapy i ....stwierdziłam ,że nie mam co włożyć:) ciekawe czy szybciej coś sobie zrobię czy kupię:)!!! Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  7. Tęczowy komplecik i szalony otulacz - fantastyczne / reszta oczywiście też ale kolory to to co lubię !

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny i komentarz.