poniedziałek, 9 lutego 2015

Nie tylko czapki (5) czyli małe i szybkie

Duże projekty leżą odłogiem - dwa mocno zaawansowane i trzeci dopiero zaczęty. Do dwóch pierwszych trudno mi wrócić, ale ręce świerzbią więc dziergam. Żeby liczba rozpoczętych prac byłą nadal policzalna wzięłam się za mniejsze formy. Po pierwsze komin - znów z zapasów. 
Jedna strona to cieniowana Lanagold, a druga to też cieniowana Cashmira.
Kolory ułożyły się znakomicie - granat jest tłem dla niebieskiego, a popielaty dla jasnej zieleni. Całość wykonana półpatentowym ściągaczem zwanym też ściągaczem angielskim. Dzianina jest ścisłą i naprawdę ciepła.
W ściągaczu półpatentowym uwielbiam ten cień kolorów - zieleń pomiędzy szarością na zdjęciu powyżej. Komin jest na tyle długi, że można go nosić na różne sposoby. 
Dane techniczne - 96 oczek na drutach 3,75, przerabiane w okrążeniach, zmiana nitki co 1 okrążenie. 3 pierwsze i 3 ostatnie rzędy zwykłym ściągaczem na drutach 3,5; tylko Lanagold. Oczka nabrane i zaszyte sposobem włoskim.
I jeszcze nieco karnawałowy szaliczek z resztki falbankowej włóczki Rozetti.
Już zapomniałam jak prosto się taki szaliczek robi - 10 oczek przerabianych w rzędach. Ważne jest tylko ułożenie włóczki przy każdym odwracaniu robótki. Na całość niecałe 2 motki - około 8 dkg. Całe 2 motki byłyby lepsze, bo szaliczek jest bardzo krótki. Gdybym zaczynała jeszcze raz nabrałabym 8 oczek, ale tę włóczkę trudno się pruje i łatwo ją przy tym zniszczyć, więc zostało krótkie boa - można zapinać broszką.

* * * * *
A na drutach jeszcze jedna mini-robótka - letni szalik z mieszanki bawełny i wiskozy.