Nie mam czasu na większe robótki, ale coś robię, niekoniecznie na drutach czy szydełku.
Powyżej bryłki korala, przedzielone rurkami w kolorze srebrnym. Naszyjnik dość masywny i o to chodziło. Rozczarowała mnie jakość korala - bryłki są klejone, co nie przeszkadza dopóki bryłka się nie rozpadanie przy nawlekaniu.
Błyskawiczne szkło weneckie - na gotowej bazie naszyjnika.
Masa perłowa z dodatkami na bardzo cienkim łańcuszku.
Szukalam takiego łańcuszka 2 lata i w końcu jest.
I jeszcze jeden icord - nieco inaczej.
Włóczka Diva Missisipi - najpierw łańcuszek na szydełku,
potem z łańcuszka icord na 4 oczkach.
Na kóncu każdego kolru zbieram oczka razem w 1 oczko,
a potem z jednego robiłam znów 4 oczka - już w innym kolorze.
Bardzo dziękuję Danko, za wpis w księdze gości. Moje naszyjnki nawlekam na żyłkę jubilerską - metalowa żyłka powlekana plastikiem. Na pewno nie pęknie.
Bardzo dziękuję Danko, za wpis w księdze gości. Moje naszyjnki nawlekam na żyłkę jubilerską - metalowa żyłka powlekana plastikiem. Na pewno nie pęknie.
A to zapowiedź wakacyjnych gadżetów.
Śliczne naszyjniki, ten z masy perłowej na łańcuszku jest cudny:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Marlena
piekne ;) pierwszy jest extra!
OdpowiedzUsuńWspaniałe naszyjniki robisz- oj, jakże mi sie podobają.
OdpowiedzUsuńMój faworyt - to nr 1 , ale pozostałe też piękne. Gratuluję pomysłowości. Ja nie umiem zaprojektować biżuterii... Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń