Ruszamy, już ruszyliśmy - 3 rodziny razem.
Kierunek, w tym roku wyjątkowo, północny.
Zabraliśmy ze sobą mnóstwo rzeczy,
w szczególności jedzenie na prawie 2 tygodnie, bo w Szwecji drogo.
A skoro drogo to pamiątki przygotowałam już przed wyjazdem.
Breloczki z korków od szampana i od wina.
Przewiercone korki pomalowałam farbą w spray'u.
Trochę pokombinowałam z motaniem żółtego i niebieskiego sznurka i są,
a w dodatku pływają - nawet po dołączeniu klucza.
A to może być przydatne, bo będziemy pływać kanadyjkami.
Ale jesteś pomysłowa! Super. To zdjęcie z kluczem w wodzie do ramki się nadaje :-) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPływające pamiątki super pomysłowe:))Przyjemnych wakacji :)) Ja wyruszam do Szwecji we wrześniu,to piękny kraj:)
OdpowiedzUsuńFajnie fajnie ! Naprawdę powiem że super ciekawy blog ;)
OdpowiedzUsuńŚwietnie jest:)))
Zapraszam na bloga :
http://takeasmile16.blogspot.com/
Cóż za pomysłowa osóbka z Ciebie - fajny gadżet ! Ewa
OdpowiedzUsuń