I udało mi się znaleźć chwilę na obfotografowanie, chyba już ostatnich przedświatecznych robótek, bardzo, bardzo kolorowych.
Torebka zrobiona już kilka tygodni temu, teraz wykończona.
Po pierwsze może być w tonacji ciepłej.
Po drugie nieco chłodniejszej czyli z drugiej strony.
Po trzecie z kwiatkiem.
I jeszcze podszewka i zapięcie na zamek magnetyczny.
A także kwiatek solo.
I ostatnie, już naprawdę ostatnie, mikołajowe zamówienie, też nadzwyczaj kolorowe.
I do kompletu oczywiście kwiatek.
I jeszcze kulturalnie - dziś bylam z moim 4-letnim synkiem na koljenym koncercie dla dzieci, który był zatytuowany "Muzyka pod choinkę". Całą pierwszą część zajęła inscenizacja "Krakowiaków i górali" - niezbyt trafiony pomysł, gdyż na koncerty przychodzą dzieci w wieku do 7-8 lat. Większość widowni nudziła się, bo ani muzyka bardzo zajmująca, ani fabuła ciekawa - ja też nie byłam zachwycona.
Na szczęście druga część była znacznie ciekawsza - dzieci ze szkoły muzycznej prezentowały utwory na pojedyncze instrumenty lub z towarzyszeniem fortepianu, a na koniec perełka - 4 kolędy w wykonaniu chóru ze szkoły muzycznej.
śliczności...pozdrawiam
OdpowiedzUsuńCzapki kolorowe znakmicie kontrastuja z zimowa auroą. A torebka, jak zawsze - cudo!.
OdpowiedzUsuńkolejna prześliczna torebka, tak sie zrobiła kolorowo przy tych robótkach :))
OdpowiedzUsuńTorebka absolutnie boska!!! Też taką chcę!!! Ingeborga, koleżanka Marysi R.
OdpowiedzUsuń