niedziela, 18 grudnia 2011

Weekend bez drutów

Od piątkowego ranka nie miałam drutów w ręku - nie pamiątam kiedy miałam taką przerwę w dzierganiu, ale świąteczne przygotowania mają póki co piewszeństwo.
Weekend upłynął pod znakiem porządków (poremontowych) oraz pierwszych świątecznych przygotowań. Mam już pierniczki, w 2 wersjach - miękkie i słodkie oraz twardsze i bardzo pikantne. Poza tym makaroniki, na które przepis znajdziecie tutaj. I oczywiście keks - bakalii była spora misa, a gotowego ciasta 6 średnich foremek.
W tygodniu skończyłam Citrona na zamówienie, z włóczki Angel - 2 motki, druty nr 4.
Miękkość i lekkość Angela jest zachwycająca. Kolor wg pierwszego zdjęcia.
I dla porządku męski komplet w komplecie - czapka została odnaleziona, ale że manekin ma bardzo małą główkę to męska czapka opada mu głęboko na nos.

6 komentarzy:

  1. O matko - jakie pyszności naszykowałaś!Aż przytyłam z 10dkg od patrzenia!
    Przenoszę więc wzrok na Twoje udziergi, bo są piękne :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Oj z chęcią bym spróbowała tych ciasteczek :-)
    Citron cudny, a komplet męski ciekawie wygląda na manekinie :-)
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Mniam smaczności.
    Ale chusta jest prześłiczna.
    Pozdrawiam Lacrima

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo mi się podoba męski komplet, świetnie dobrałaś kolorki:)
    Ciasteczka bardzo smakowite, sporo napiekłaś:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Aż zapachniało pysznościami . Robótki prześliczne .

    OdpowiedzUsuń
  6. no to ja nie mam tak silnej woli, albo moje uzależnienie jest silniejsze ;))) nawet w przedświatecznym zamęcie dziergam! pierniczki wygladaja bardzo smakowicie, ale najbardziej zainteresował mnie ostatni komplecik - i kolor i forma ;)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny i komentarz.