wtorek, 25 maja 2010

Cuda, cuda z Hameryki

Lubię niespodzianki - szykować i dostawać, ale chyba szykować bardziej.
A tu dziś rano niespodzianka dla mnie - niby wiedziałam, że secretpalowe paczuszki nie tylko się wysyła, ale też dostaje. Jednak nie czekałam na moją baaardzo niecierpliwie, tylko tak troszkę jej wyglądałam. I już jest u mnie. Dzięk stokrotne, Olu.
Dostałąm naprawde cudne rzeczy - takie na które od razu mam pomysły i wiem, ze będą mnie długo cieszyć ( z wyjątkiem smakołyków, bo te znikną nadzwyczaj szybko).

fioletowa (wrzosowa albo jak fioletowy bez)
mieszanka bawełny i modalu - na jakąś górę po prostu wymarzona

skarpetkowa, cieniowana, z dużą zawartością wełny
nogi pod kolor góry :-)
smakołyki i pocztówka (a na niej miłe słowa),
herbaty rewelacyjne - już próbowałam
mały gadżet, a cieszy - miarka do drutów,
uniwersalna i nadzwyczaj solidna.
Trafione niespodzianki są bardzo miłe :-)
Jeszcze raz dziękuję.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za odwiedziny i komentarz.